30.12.2004 :: 19:05
"Nie wróci" PIH Czwarta nad ranem, oczy niewyspane, nie moge zasnąć, za oknem płacze deszcz. Do do Ciebie, wiesz.. Czy mnie pamiętasz? To najszczerszy tekst. Pisze go od serca. Samotność, jak gorączka, nocą dopada, sam na sam z bezsennością bes skutku się zmagam. Myślę o Tobie i jakoś nie mogę przestać. Cały mój świat w Twojej osobie się streszczał. Robiliśmy błędy, jesteśmy ludźmi. Życie nie pomogło ?, co mogło nas poróżnić. Los wypowiedział wojne nam, nie było reguł. Tylko ? puls codziennego biegu. Każde niepotrzebne słowo do dzisiaj przeklinam. To smutne, na codzień człowiek się zapomina. W końcu zastaje dom pusty, zresztą sama wiesz. Nie pożegnałaś sie, chciałaś uniknąć łez. Ref. Ja wiem, że lepiej byłoby nie czuć nic, albo cofnąć czas.. Nie chce z tym tak żyć, widocznie tak być musi.. Nigdy, nigdy, nigdy. Nigdy już nie wróci. Wsiadam do pociągu, gdziekolwiek mnie zabieże, żałuje tylko, że ty mnie nie odbierzesz. Nie na tą stronę spadła życia moneta. na końcu podróży nikt na mnie nie czeka. Na zajutrz blus pustego łóżka, cisza wokół i wódka, która nadal parzy w usta. Biegne przed siebie, nieznaną mi drogą. Nie wiem gdzie, po co i nie wiem dla kogo. Nie mam już Ciebie. Największa strata, nienawidze za to siebie, życia i całego świata. Jeszcze raz zatańcz ze mną, bo chce to przeżyć. Znam prawde, ale nie chce przestać wierzyć. Dlaczego? Mój i twój świat się zderzył. najgorsze, że na te pytania są odpowiedzi. Te dni się skończyły, a koniec jest końcem. Życie, życiem, jaka róża, takie kolce. Ref. Ja wiem, że lepiej byłoby nie czuć nic, albo cofnąć czas.. Nie chce z tym tak żyć, widocznie tak być musi.. Nigdy, nigdy, nigdy. Nigdy już nie wróci. Pamiętam jak się uśmiechałaś, jak zasypiałaś. Delikatną gre mięśni Twojego ciała. Styczniowy deszcz tworzył na gałęziach drzew sople, w powietrzu parował Twój ciepłu oddech. Czułem Twój smak, byłaś dla mnie tak bliska. Twoje wilgotne włosy obok mojego policzka. Bezpowrotna przeszłość, dlatego mnie smuci, to wszystko minęło. Nigdy już nie wróci. Ref. Ja wiem, że lepiej byłoby nie czuć nic, albo cofnąć czas.. Nie chce z tym tak żyć, widocznie tak być musi.. Nigdy, nigdy, nigdy. Nigdy już nie wróci.